Tuesday, June 9, 2009

Placebo - Battle For The Sun

Spytaliśmy kilka osób z różnych grup społecznych co sądzą o nowej płycie Placebo, oto rezultaty pracy i ocena.

Pani Monika, niepozorna pani domu w niebieskim fartuszku, wiek: powyżej 50, miejsce zamieszkania: wieś
Placebo?! Gdzie, gdzie? (ankietowana zaczyna się bać więc pokazuję jej więc zdjęcie zespołu) Aaa! Ja myślałam, że to ten wielki kot co ma pręgi wzdłuż żeber i ostry kły, ale teraz mi się przypomniało, że to nazywa się tygrys (śmiech). Nie wiem co sądzić o ich nowej płycie, ale na dni kultury ma do miasta Perfect przyjechać to się przejdę, a co!

Pan Krzysztof, młody mężczyzna na wysokim stanowisku, garnitur, krawat i zestaw bluetooth w uchu, wiek: prawie 30, miejsce zamieszkania: metropolia

Placebo? Pamiętam ich, na studiach to się wariowało przy nich. Nową płytę wydali? A tak jeden kawałek w Trójce śmiga, wiem bo słucham tego radia akurat. Fajnie, że ciągle grają bo teraz wszyscy tylko Dody, Feela słuchają i innych taki gówien co Zetka serwuje, nie?

Natalia, paznokcie pomalowane na czarno, nosi na sobie t-shirt polskiego forum placebo, wiek: 16 lat, miejsce zamieszkania: metropolia
Wydali nową płytę, która jest absolutnie świetna. Miałam trochę obaw przy tym popowym singlu For What It's Worth, ale przesłuchanie płyty rozwiało moje wątpliwości co do poziomu Long Playa. To już nie ten Angst co kiedyś, ale najważniejsze, że grania sprawia im radość. Brian w wywiadach mówił, że teraz są po jasnej stronie życia, są Very Happy i takie tam. Fajnie, że bardzo się rozwijają! Początek piosenki Julien jest bardzo eksperymentalny, ale później wchodzi stare dobre Placebo. Moim zdaniem na pewno nie jest to Without You I'm Nothing, ani Sleeping With Ghosts, ale i tak jest Great. 9/10

Pan Wojtek, tęższy jegomość z włosami do połowy łopatek, pracuje w sklepie z płytami CD, wiek: 34 lata, miejsce zamieszkania: metropolia
Generalnie chłopaki podkręcili wzmacniacze, to nie są już te stare cipy co wcześniej. Obniżyli strojenie gitar, a ten pedał włosy zapuścił więc pewnie będzie pogo na koncertach. Z nowości bardziej polecam AC/DC czy Metallice. Podobno ostatnie U2 też daje radę.

Kuba, średnio długie włosy, marynarka pod spodem t-shirt ze śmiesznym napisem, wiek: 17 lat, miejsce zamieszkania: prowincja
Akurat ja słucham trochę innej muzyki. Wolę Pidżamę czy Happysad, bo oni śpiewają o tym co ja czuję tutaj na miejscu, a nie gdzieś w Lodynie ktoś inny. Nowej płyty placków posłuchałem i w miarę mi się podoba, na pewno nie ma tutaj czegoś takiego fajnego jak Every You Every Me, ale np pierwsza piosenka daje radę, te gitary i w ogóle. Tak a propos to o nowym Limp Bizkit też mam się wypowiedzieć?

Marcin, student filozofii, ma na sobie koszulkę z logo Radiohead, wiek 23 lata, miejsce zamieszkania: na codzień metropolia, w dowodzie prowincja
Placebo wydali płytę? (śmiech) Ten zespół powinien umrzeć dawno dawno temu! Nie wiem dlaczego ta płyta mogłaby mi się spodobać. To zespół dla gimnazjum, później człowiek zaczyna słuchać Pixies i odrzuca takie pretensjonalne shity! Słyszałem coś, że na Heinekenie mają być? Zespół godny tego festiwalu niewątpliwie. Fanom Placebo proponuję wyjść z domu i poprosić kogoś starszego żeby podał nam 3-4 fajne zespoły po czym rzucić się do skarbonek i nabyć albumy czegoś ambitniejszego.

Pani Joasia, studentka ASP, skromnie aczkolwiek schludnie ubrana, wiek 21 lat, miejsce zamieszkania: na codzień metropolia, w dowodzie prowincja

Tak słuchałam nowej płyty, jest absolutnie świetna! Bardzo mi się podoba. Brian Molko jak nikt inny potrafi opowiedzieć o tym co tłumię w sobie. Czasami mnie wspiera, innym razem dobija, ale nigdy nie jest obojętny. Generalnie solidny album, lepszy od Meds na pewno!

Pan Wiesław, starszy pan w okularach i flanelowej koszuli, redaktor naczelny poczytnego pisma o muzyce, wiek: w drugiej połowie życia, miejsce zamieszkania: metropolia
Mam pewne obawy czy BFTS trafi do starych fanów, albo czy przysporzy nowych zwolenników temu zespołowi.Chłopaki odważnie eksperymentują i niejednemu wyjadaczowi wioseł przysporzy wypieków na twarzy. Gitary są tam też mimo wszystko dużo cięższe i cóż pan Molko może powoli zasiadać w fotelu obok takich sław jak Fred Durst czy Thom Yorke.

Moja ocena: 2/10