Tuesday, January 25, 2011

Za długo to we mnie siedziało, czas opowiedzieć całemu światu.

Przepraszam wszystkich, którzy oczekiwali mojej notki.
„’Od tego zależeć będzie przyszłość planety na tej ziemi’ – z przedmowy Tadeusza Niwińskiego, Polaka, który mieszka w Kanadzie i napisał trzy książki ‘Ja’ potem drugą książkę ‘Ty’, trzecią książkę ‘My’. Aha, przepraszam, czwartą jeszcze napisał pod tytułem ‘Wy’. Jest to, eee, są to bardzo dobre pozycje na rynku też je polecam, ponieważ nigdy wiedzy nam takiej nie jest za mało. Ja chciałam jeszcze wrócić do kwestii, tej, o której zaczęłam mówić, że dzieci w przedszkolu się bawią, potem idą do szkoły i też się bawią, a potem już tylko nie bawią się, a można powiedzieć, że chuliganią. Dlatego, że u nas w Polsce nastąpiło takie jakby przekłamanie, któremu… To przekłamanie spowodowało, że sytuacja… To przekłamanie jest winne sytuacji, która się wytworzyła, mianowicie na świecie powiedziane jest, że mamy dzieci, mają. My mamy uczyć dzieci bawiąc, żeby te dzieci bawiąc się uczyły. A natomiast u nas zrobiono z tego dwie rzeczy: dzieci się bawią i się uczą. Miało być bawiąc się uczą. Uczą się bawiąc. A u nas bawiąc się uczą. A więc jeśli mają się uczyć przez zabawę, czyli nauka przez zabawę, a u nas mają się bawić dla nauki, ot do góry nogami jest wszystko postawione na głowie. I dzieci się bawią, a się nie uczą, a się uczą osobno. A to ma być nauka przez zabawę i ludzie, którzy są geniuszami oni całe życie się bawią – wykonując dany zawód. Ta praca jest dla nich zabawą, jest czymś wspaniałym, lekkim, fantastycznym. Ponieważ oni pracując bawią się i dzieci mają ucząc się bawić się, a nie bawiąc się uczyć i w szkołach dzieci bawią się ucząc. No to, to jest do niczego, no bo nie da się bawić, robić po prostu żartów i się uczyć. Natomiast można się uczyć przez zabawę, bo każdego rodzaju doświadczenie fizyczne, czy chemiczne, czy czytanie lektur to jest rozkosz, to jest świetna zabawa, ale trzeba się... Gdyby panowie na przykład podchodzili poważnie to by przez prowadzenie się bawili, a nie chcieli się bawić obok prowadzenia, prawda? A więc to jest bawię się… Prowadzę coś i bawię się, uczę się i to mnie bawi. Czytam i to jest dla mnie zabawne, gotuję obiad i uczę się nowych sposobów gotowania, czyli… I to mnie cieszy, a więc… Czyli radość ma być jako efekt danej czynności a nie radość a potem czynność. No to wtedy jest śmiechu warte i wszystko z rąk leci, a prace wykonane są… na opak wykonane. Moi drodzy państwo zbliżamy się nieuchronnie do końca naszego programu dzisiaj, spotkam się z państwem za tydzień jak zwykle o godzinie 11. A tymczasem chociaż jedno zdanie z książeczki Caroline. O! ‘Teraz tworzysz zaufanie, gdy popatrzysz na swoje śpiące dziecko zrozumiesz, że robisz coś pozytywnego. Dzięki temu ty będziesz mogła czuć się lepiej.’ Chodzi o to, że dziecko powinno przed zaśnięciem, jeśli nie ma mamy obok siebie, to mieć nagrany głos mamy, która mówi ‘kocham cię’, ‘śpij dobrze’, ‘życzę ci kolorowych snów’, ‘życzę ci piątek w szkole’, ‘nie mogę dzisiaj być z tobą, ale jestem z tobą myślą’. Wystarczy nagrać na kasecie i puścić przed snem ten głos mamy dziecku. A dziecko nie mając fizycznie mamy, bo mama czasami nawet gdyby była fizycznie, może być zmęczona. Dziecko nie mając fizycznie mamy koło siebie może usłyszeć jej dobre życzenia. Jest to substytut, jest to zastąpienie obecności fizycznej. Tak samo ojciec może nagrać ‘synu bardzo cię kocham’, czy ‘córeczko’ i ‘życzę ci dobrych snów’ opowiedzieć bajkę dziecku. I gdy puścimy z kasety takie nagranie dziecku, dziecko nie będzie miało komfortu opuszczenia, nie będzie potem kaprysiło, nie będzie się domagało, że mama ma być koło nas. Moi drodzy państwo, do usłyszenia, do zobaczenia za tydzień, a tymczasem…”
BAWIĄCSIĘPROSACUCZĘUCZĄCSIĘBAWIĘMETADONCAROLINEKOKAINAKOMFORTOPUSZCZENIA



ALL GLORY TO THE CHRISTIN