Saturday, April 10, 2010

(nie tylko)Czang Kai-shek nie żyje.

Siemka, dzisiaj razem ze wszystkimi a nie przeciwko.
Tydzień temu mój wujek zawoził mnie do roboty i chwilę gadaliśmy o wyborach. Rzuciłem, że w drugiej turze chyba zagłosuję na Kaczyńskiego, w pierwszej wiadomo Jego Królewska Mość Janusz Korwin Mikke. Zostałem delikatnie pojechany, właściwie nie byłem wielkim zwolennikiem Kaczyńskiego, ale jestem gorącym przeciwnikiem PO, a oddając nieważny głos mogę im zrobić tylko ½ krzywdy. Dzisiaj wiadomo, że to już tylko gdybanie.
***
Katastrofa samolotu nad Smoleńskiem to coś co odbija się we mnie w dużo większym stopniu niż WTC czy śmierć JP2, kiedy umierała nasza głowa kościoła akurat miałem pierwsze wątpliwości co do sensu wiary (takie gimnazjalne wiadomo, szczeniackie nieco, pierdolenie). Zostałem trochę razem ze wszystkimi rówieśnikami wepchnięty do worka z pieczątką generacji nazwanej jego papieskim imieniem. Zupełnie niesłusznie bo Karol Wojtyła dla nas nie miał nawet w połowie takiego znaczenia jak dla naszych rodziców czy dziadków, którzy zmagali się z codziennością w smutnym okresie komunizmu. Prawda jest niestety taka, że dla ludzi urodzonych za połową lat 80 był on już tylko, tym starym miłym panem w białej szacie, którego MUSIMY podziwiać. Dzisiaj mając swój rozum możemy go ocenić na chłodno. Wiemy, że miał wielkie zasługi dla polityki międzynarodowej, wiemy też dlaczego Sinead O’Connor podarła jego zdjęcie i w końcu część z nas rozumie, że i w samym kościele jego poglądy są różnie oceniane. Z jednej strony orędownik pokoju i dla nas Polaków symbol walki z komunizmem, z drugiej wróg prezerwatyw i papież, który wypuszczał świętych, błogosławionych w zastraszającym tempie – coś jak produkcja taśmowa. Co do WTC, zamachów w Madrycie czy Londynie, po wszystkich tych zdarzeniach Polska ogłaszała żałobę narodową, po katastrofie lotniczej tylko Rosja i Gruzja ogłosiły ją u siebie (na tę chwilę – podobno Litwa też chcę). Nie mówię oczywiście o żaden podwójnej moralności zachodu. Bardziej mam na myśli fakt, że „może te ruskie nie są takie złe”.
***
Z prezydentem Kaczyńskim było trochę jak zdaniem niektórych z demokracją – nie był dobry, na horyzoncie nie było jednak lepszych (wśród elit rządzących Polską po 89). Miał olbrzymi przerost ambicji i poważanie wśród środkowoeuropejskich przywódców. Czasami mam wrażenie, że chciał zrobić coś na wzór „międzymorza” z planów Piłsudskiego. Tylko, że epoka nie ta, bo w czasach Unii Europejskiej i NATO nie ma miejsca na małe sojusze pod nosem mocarstw. Takie rzeczy (np. mała ententa) wychodziły w dwudziestoleciu międzywojennym.
***
Wybory dzisiaj zapowiadają się – cokolwiek napisać – dziwacznie. Po pierwsze, cała parlamentarna opozycja potraciła swoich kandydatów, po drugie, muszą się one odbyć do 20 czerwca. To będzie najkrótsza kampania prezydencka w Polsce jak dotąd. I nie wiadomo też jak zachowa się tłum czy na fali współczucia i gloryfikacji zmarłego wygra „ktoś” z opozycji, czy raczej Komorowski okaże się dobrym szefem pałacu w ciężkich chwilach i zasłuży sobie w oczach społeczeństwa na fotel głowy państwa. Oby jednak to pierwsze.
***
TVN przechodzi samo siebie. Nie mówię nawet o szopce, to wiadomo będzie wszędzie i gdyby wszyscy mieli tyle kasy to wszędzie byłoby tak samo. Dwie sytuacje:
1.Dzień dobry TVN, telewizja śniadaniowa Sołtysik gada z kolesiem, który piszę scenariusze, dowiaduje się o tragedii i………. pyta gościa czy z tego byłby dobry scenariusz (?!).
2.Kwaśniewski w studiu w TVN 24, dziennikarz zaczyna popis publicystyka, najpierw „Dlaczego pan nie poleciał? – Bo nie byłem zaproszony”. Do tego pytania o reakcję gdy się dowiedział (?!). Czerwony król musiał jeszcze odpowiedzieć co sądzi o samolocie, którym leciał Kaczyński, jego żona, szefowie wojska, szef IPN, prezes NBP, kilku posłów, senatorów i brukselczyków-sprzedawczyków oraz wielu wielu innych, pełna lista ofiar na każdym portalu.
***
Czas na banał: Sytuacja pokazała jak kruche jest życie, do tego wymazała sporą część elity politycznej III RP – mnie to w chuj ruszyło. Nawet żarty nie bawią jak po wcześniejszych tragediach. Serio.

3 comments:

Anonymous said...

Brawo Filip!

Odnośnie Kaczyńskiego:
1. Uważam, że miał złe media i co by nie zrobił i tak byłby krytykowany.
2. Rmf fm, sobota rano -> leci 'sieczka' -> przerwa na informacje, że prezydent nie żyje -> sieczka leci dalej.
3. A tvn to śmiech na sali, podobnie zachowanie Tuska, czy Wałęsy (przebaczam i proszę o wybaczenie) -> że co, kurwa? co on przebacza? Kalisz, bodajże - komuch, ateista 'módlmy się!!
Aaaaaa, apokalipsa!

Anonymous said...

a poza tym: Ci zajebiście obiektywni, zupełnie nielewicowi polscy dziennikarze nie mieli nic do zarzucenia Kaczyńskiemu odnośnie wiedzy czy czegokolwiek, więc ciągle szukali tematów zastępczych, pierdolili, czy żona mu poprawia koszulę czy nie.

D. said...

dobrze piszesz Koleś, tylko nie popadaj w samozachwyt! zacnie!