Saturday, November 21, 2009

Polish Fiction

Życie polityczne Polaków jest nadzwyczaj smutne, o ile ciekawsze byłoby gdyby trochę je przetasować i zrobić partie z różnorakich fenomenów kulturowych. Byłoby z pewnością dużo barwniejsze, a jednakowoż chyba wciąż równie monotematyczne. Przyjrzyjmy się najciekawszym propozycjom.
Partia Totalnych Świrusów.
O tak, panowie Majewski i Wojewódzki są wiśnią na torcie zwanym polskim humorem. W rzeczywistości posuchy na intelektualny humor ci dwaj pretendują do miana naczelnych błaznów dla rodzimej klasy średniej i wyższej. Przedstawiając swoje górnolotne propozycje dla mas całkowicie dostają szajby. Pierwszy tworzy "absurdalny" show - bawi do łez, a drugi jest niepoprawną namiastką inteligentnego dowcipu. Rozmowy w tłoku są karykaturą idealnej karykatury, a Kuba ze swoimi niesamowitymi tekstami i ciętą nietępiącą się ripostą bez problemu miażdży swoich oponentów. Oprócz tego mamy jeszcze całą masę innych śmieszków współtworzących mniej lub bardziej udaną panoramę tego co nazywamy polskim poczuciem humoru. Pozytywnie szurnięci!
Zjednoczony Front Aspirujących.
Miejsce do popisu wszystkich bohaterów seriali "aspirujących". Magdy M, Brzydule i "Terazy Albo Nigdy", również miałyby swoje zasłużone miejsce w nowym układzie. Pokazując kolorowy świat prawników, biznesmenów, architektów, projektantów czy pracowników agencji reklamowych przyczyniają się do wzrostu poziomu endorfiny u wszystkich niespełnionych pań magister i nastolatek pragnących życia w błyszczących mieszkaniach. Ów front byłby również oazą dla wszystkich gejów, którzy to są nieodłącznym elementem tych pięknych - jak się patrzy - seriali. Przyjaciel homoseksualista to absolutna konieczność w świecie nowoczesnych ludzi, budujących nowoczesną Polskę bez żadnych faszyzmów ani kaczyzmów. Ideały na wyciągnięcie ręki.
Platforma Jury.
Symbole polskiej popkultury (ha.ha.) oceniające inne powstające symbole nie mogłyby się nie znaleźć w zaszczytnym gronie. Tak więc wszyscy, którzy mniej lub bardziej znają się tańczeniu, śpiewaniu czy innych szeroko pojętych talentach z pewnością tworzyliby mieszankę wybuchową. Ot taka mała starszyzna (skrzydło konserwatywne?). Chociaż i u nich nie brakuje ludzi z charyzmą sięgającą sprzed Twojego komputera do - co najmniej - Czukotki. No i przy wygłaszaniu swoich wiekopomnych werdyktów nie raz odznaczają się ponadprzeciętnym poczuciem humoru. 3 raz tak.
Związek Dziennikarzy Obiektywnych.
Tomasz Lis wreszcie mógłby powalczyć o swoją wymarzoną tekę. Żurnaliści piszący w Newsweekach, Wyborczych czy prowadzących różnorakie programy publicystyczne (tutaj mnogość jest niesamowita, każda stacja mogłaby dać swojego kandydata, wcale nie gorszego od innych) mieliby szansę się wykazać. Skończyliby wyszukiwać błędy u koalicji (lub opozycji, w zależności od tego kto akurat jest u władzy) i sami zaczęliby tworzyć nowy wspaniały świat. Poza tym idąc do sejmu położyliby kres programom i artykułom tendencyjnym i tworzonym pod tezę. Przynajmniej jeden plus widzę.
Platforma Obywatelska.
W wyniku konferencji wersalskiej Niemcy straciły znaczne tereny, a w dodatku zostały na nie nałożone olbrzymie reperacje wojenne. Gospodarka była w opłakanym stanie, a kraju zaczęły mnożyć się jak grzyby nurty skrajne. Jeden człowiek - Adolf Hitler podbił serca całego narodu. Stosując swą bezwzględną retorykę rozliczenia się ze światem objął urząd kanclerza, a w 1933 przejął całą władzę.
W połowie pierwszej dekady XXI wieku w wyniku wyborów w Polsce do władzy doszły nurty prawicowe, które nieustannie ośmieszały się na arenie międzynarodowej i stosowały agresywną retorykę. Mimo wszystko gospodarka rosła jak nigdy, w kraju niczym podlane żonkile w siłę zaczęły kwitnąć nurty populistyczne, poprawne i bezbarwne. Jeden człowiek - Donald Tusk podbił serca całego narodu. Stosują politykę uśmiechów i obietnic objął w 2007 urząd premiera, a w 2010 być może zostanie prezydentem. POp POlityka.

1 comment:

brzydka bluza. said...

Fragment o platformie mnie się podoba, udane!