Tuesday, September 15, 2009

Jak postępować z palaczami.

Palenie papierosów jest niemodne/spoko/zajebiste/nie mam zdania
Jeśli zaznaczyłeś opcję 1,2 lub 4 to znaczy, że potrzebujesz kilku podpowiedzi, które pozwolą Ci drogi czytelniku zrozumieć jak postępować z tytoniowymi smokami.
Po pierwsze musisz zrozumieć ludzie lubią to robić. Nawet jeśli Ty niekoniecznie. Co za tym idzie? Savoir vivre polega w sytuacji Twojej konfrontacji (dobry rym!) by nie moralizować i nie odciągać nikogo od przyjemności zaciągania się dymem. Teksty w stylu "Czy Ty nie wiesz człowieku jak wyglądają płuca twe?" bądź "Umrzesz! Nie szkoda Ci zdrowia?" wsadź sobie w najgłębszą dupę i nie wyciągaj ich nigdy. To najbardziej wkurwiająca rzecz jaką możesz robić w towarzystwie. Wyobraź sobie, że palacz wie, gdyż przypomina jej o tym gustowny tekścik wielkości około 1/3 frontu na każdym pudełku, poza tym każdy był w szkole wtedy kiedy higienistka/pani od biologii/przyrody zabierała go z lekcji by obejrzał film o paleniu. Każdy człowiek wsiadający do samochodu wie, że jedzie w metalowym pudle, które przy najmniejszym błędzie może roztrzaskać jego czaszkę i wysypać kości z worka narządów, którym jest ciało ludzkie.
Po drugie musisz zrozumieć, że palacze są przywiązani do nałogu i nie będą z niego rezygnować w pubie/na dworze bo komuś to nie pasuje. Niestety, każdy kto kosztuje uroków tytoniu jest troszkę egoistą i nic na to nie poradzimy. Generalnie pozostawanie w bliskiej znajomości dwóch osób z odwrotnym podejściem do tej sprawy to najczęściej dla strony pasywnej pasmo wyrzeczeń i tolerancji. Popłaci im to jednak ponieważ statystyczny palacz jest bardziej skory do zawierania długoterminowych związków przyjacielskich.
Po trzecie nigdy nie poruszaj przy smoku, który zarabia normalnie, przeciętnie, słabo tematu cen fajek. Jest to największy nietakt jaki można popełnić. Jeśli Twoja siostra przyprowadzi do domu faceta, który rozstał się dla niej z inną kobietą nie powinieneś pytać dlaczego to zrobił. Przy świątecznym stole się nie kłócimy, na pogrzebie nie obgadujemy osoby zmarłej, a palaczowi nie przypominamy o cenach.
Jeśli już wiesz, jak postępować z palaczami i uważasz, że to w porządku to znaczy, że jesteś pojebany. Statystyczny smok nie jest wart takich poświęceń jak mimowolne wdychanie dymu czy obserwowanie tego jak wydaje 9 złotych na fajki. Łamiąc zawarte powyżej zasady pomyśl sobie o satysfakcji jaką będziesz miał w zwrocie "A nie mówiłem" stojąc nad jego grobem, gdy ten już będzie wąchał kwiatki od spodu z powodu jakiegoś raka.
Pozdrawiam i smacznego palenia.

5 comments:

mas said...

:)

lejdibubaja said...

tu sie nie odnosnie notki wypowiadam tylko tak ogolnie, filip musze ci powiedziec ze jestes jak grochola i maslowska razem wziete

sieka90 said...

Jestem Coelho i Rowling nawet

lejdibubaja said...

rowling to inna liga niz coelho, ona nie stara sie byc pojebana

sieka90 said...

A kim jest Rowling w ogóle?